Trudne wyzwania i duża satysfakcja
Bogusław Nowak, dyrektor Opery Krakowskiej zdradza, że prowadzenie takiego teatru może być przyjemnością.
Zaczyna pan nowy sezon bardzo ambitnie. Wystawienie „Normy" Belliniego jest wyzwaniem dla każdego teatru.
Bogusław Nowak: To prawda, ale mam nadzieję, że nasi widzowie też uważają, że jesteśmy ambitni. Wierzę jednak, że powstanie spektakl, który i nam sprawi satysfakcję.
Planując każdą premierę, myśli pan bardziej o tym, czy ma pan do dyspozycji artystów, którzy podołają wyzwaniu, czy głównie o tym, na co czeka publiczność?
Przede wszystkim muszę zdradzić, że Opera Krakowska prowadzona jest kolegialnie. Decyzje zapadają w gronie trzyosobowym: Laco Adamik, Tomasz Tokarczyk i ja. I rzeczywiście długo się zastanawiamy, czy stać nas artystycznie na daną premierę. Z reguły odpowiedź jest następująca: w zasadzie tak, ale trzeba jeszcze kogoś dobrać do obsady. Potrzebna jest zatem, jak to nazywam, wartość dodana. W przypadku „Normy" będzie to udział dwóch tenorów; Arnolda Rutkowskiego i Paolo Lardizzone. Zastanawiamy się też, jak sprawić przyjemność naszym solistom. „Norma" jest więc dla Katarzyny Oleś–Blacha, ale i dla pozostałego zespołu. A generalnie rzecz ujmując, od pewnego czasu wkroczyliśmy już na drogę poszukiwań twórczych, a jednocześnie i takich wyborów, które nam samym sprawiają przyjemność. Mamy więc takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta